Po co pralce aplikacja mobilna?

Duże AGD, zresztą nie tylko ono, staje się coraz bardziej inteligentne. Coraz nowsze urządzenia chcą wpisywać się w segment sprzętu Smart Home. Z czym to się wiąże? Chociażby ze zdalnym sterowaniem i mobilnymi aplikacji. Ale czy… pralkom rzeczywiście jest to potrzebne? Zapraszam do analizy tego zagadnienia!
Pralka ma dobrze i szybko prać, nie psuć się i nie być upierdliwa pod względem sterowania – proste wymagania, ale to właśnie one przyświecają osobom stojącym przed zakupem tego urządzenia.
Dlaczego więc ich producenci wprowadzają ciągle nowe bajery, zaczepiające nawet o… sztuczną inteligencję?! Wystarczy popatrzeć na ranking pralek: https://www.prorankingi.pl/rankingi/agd/pralki/, aby przekonać się, że te z wyższego segmentu coraz częściej mogą być sterowanie za pomocą smartfona.
Jest to zbędny dodatek czy praktyczna korzyść? Postanowiłem prześledzić kilka rozwiązań od czołowych producentów, aby ocenić ich przydatność.
Pralki LG
LG ThinQ (wcześniej Smart ThinQ) to doskonały przykład aplikacji, która agreguje w sobie wszystkie domowe urządzenia smart. W jednym miejscu masz dostęp do zdalnego sterowania sprzętem tego typu.
No dobrze, ale co to daje pralkom? Wyróżnia się przede wszystkim opcja dodawanie programów prania, a tych dodatkowych może być nawet do 20! Brzmi atrakcyjnie, ale… czy nie mogły one być od razu w pralce? Podejrzewam, że utrudniałyby sterowanie i komplikowały panel, bo to pokaźna liczba, dodając te, które już wyjściowo są w pralce.
Łącząc pralkę z apką, bez problemu dobierzesz z listy programy, które w Twojej ocenie mogą Ci się przydać. Oceniam to rozwiązanie bardzo dobrze, ale też z tego względu, że opcjonalne programy prania wydają się przydatne (a może to celowy zabieg, aby kilka popularniejszych włożyć do aplikacji, a nie samej pralki?).
Co jeszcze? Oczywiście zdalne sterowanie, i to całkiem rozbudowane. Całość wieńczy funkcja inteligentnej diagnostyki, która wykrywa i informuje użytkownika o drobnych usterkach. Nie trzeba szukać w internecie lub instrukcji kodu błędu, który właśnie ukazał się na wyświetlaczu (a ileż na forach zawsze było takich zapytań!).
Pralki Samsung
Podobna historia, bo aplikacja Smart Things również agreguje wszystkie dostępne urządzenia z nią kompatybilne. Podstawą jest rzecz jasna łatwa i zdalna kontrola z jednego miejsca.
Nowych programów tu nie ściągniesz, ale połączenie pralki z aplikacją ułatwi jej obsługę. W jaki sposób? Przez inteligentne podpowiedzi dotyczące tego, jaki program jest w danej chwili optymalny. Apka analizuje różne informacje, np. rodzaj tkanin, stopień zabrudzenia oraz wagę wsadu.
No cóż, tego typu ustawienia są obecne w wielu pralkach i da się je ogarnąć na panelu sterowania. Wydaje mi się, że w pojedynku koreańskich firm górą pod względem przydatności aplikacji jest póki co LG.
Pralki Hoover
Hoover się nie patyczkuje. Nie oferuje wyłącznie aplikacji z prostymi funkcjami. Wdraża w swoich pralkach sztuczną inteligencję (Hoover AXI), dzięki której pralka rozumie polecenia głosowe (Hoover Talks, które wykorzystuje Asystenta Amazon Alexa lub Google), a nawet prognozuje pogodę!
Po co? Żeby zasugerować najlepszą porę na pranie – bierze pod uwagę czas niezbędny do wyschnięcia odzienia pomiędzy opadami. Taka informacja może być przydatna, jeżeli rozwieszać wilgotne ubrania na zewnątrz.
Ale pod tą całą sztuczną inteligencją kryją się pewne funkcje, które są oferowane przez pralki bez apek. Chodzi np. o automatyczne dozowanie, dzięki któremu pralka sama wie, ile detergentu wykorzystać. Zapamiętywanie najczęściej wybieranych programów prania nie jest za to jakąś wielką innowacją.
Ogólnie biorąc, Hoover przypisuje wiele prostszych funkcji pod interfejs AXI, ale z drugiej strony oferuje pewne innowacje, które na tym rynku się wybijają.
Czy współpraca na linii pralka – smartfon jest potrzebna?
To zależy od Twoich wymagań co do pralki. Jeżeli są proste, to zapewne obejdziesz się bez aplikacji współpracującej z pralką. Ja należę do tej grupy i jakoś żyję, a z mojej pralki jestem jak najbardziej zadowolony.
Trzeba jednak zauważyć, że dodawanie nowych programów, sterowanie głosem, zdalna obsługa z dowolnego miejsca, uproszczona diagnostyka, podpowiedzi odnośnie optymalnego programu czy nawet to prognozowanie pogody kuszą.
To kierunek, w którym z pewnością będą szły najlepsze pralki. Dlaczego? Bo producenci muszą szukać nowych cech, którymi wyprzedzą resztę stawki. Aplikacje mobilne są na to znakomitą okazją, o sztucznej inteligencji nie wspominając. A jeżeli nawet najprostsze urządzenia domowe stają się smart, to zapewne zainteresowanie takimi bajerami będzie z czasem coraz większe.
Jeżeli już teraz jesteś zainteresowany zakupem smart pralki, to zawsze pamiętaj o sprawdzeniu opinii o samej aplikacji. Trzeba ją przecież zazwyczaj ściągnąć np. z Google Play. A tam producenci nic nie ukryją, jeżeli chodzi o opinie. Znajdziesz w nich wiele praktycznych informacji, bo czasem nie do końca może działać szybkie łączenie urządzenia z apką przez Wi-Fi. Użytkownicy skrupulatnie punktują wszelkie niedociągnięcia. Zresztą bardzo dobrze, bo to zmusza producentów do ciągłych aktualizacji i udoskonaleń.